piątek, 21 października 2016

3. Mój faworyt - peeling cukrowy! | o tym jak trzy proste składniki działają cuda



Która z nas w taką ponurą pogodę jaką dzisiaj mieliśmy za oknem nie lubi się zagnieździć się w domu? Przed ciepłym kominkiem, z ulubionymi "ocieplaczami" i herbatą przy boku. Cała ta przyjemność polega oczywiście na nic nie robieniu. Skoro już jednak zamykamy każdy zamek w drzwiach i bronimy się przed wyjściem na zewnątrz jak przed jakimś potworem to potraktujmy ten czas jako wyjątkowy i zadbajmy lepiej o swoją skórę!



Przyznaj, że nie zawsze znajdujesz czas dla siebie. Na głowie masz wiele obowiązków podobnie jak ja, ale to nie wymówka. Dobrze wiem, że kochasz peelingi, nawilżanie skóry, włosów i maseczki, w których mogłabyś poślubić Shreka, Więc werdykt jest prosty: nie zapominaj tego z czego czerpiesz radość! Dzisiaj o peelingach, staraj się je robić regularnie a Twoja skóra na dwieście procent się do Ciebie szeroko uśmiechnie :) Zależało mi na przedstawieniu najprostszego peelingu, którego składniki widnieją na półkach w każdym domu.



  • śmietany, jogurtu naturalnego lub innego produktu z nabiałem
  • cukru (w zależności od jego grubości peeling będzie intensywniejszy) - ja wzięłam najzwyczajniejszy cukier z małymi kryształkami. Jeśli na waszych nogach pojawiają się żylaki lub wasza skóra jest bardzo wrażliwa to nie powinnyście przesadzać i postawić na delikatność.
  • cytryny (rozjaśnia skórę, spowalnia proces starzenia się jej, regeneruje)
  • w zależności od upodobań można dodawać różne oleje np. migdałowy, miód zamiast śmietany lub cynamon, który sprawi, że nasz peeling stanie się intensywniejszy. 





Możesz to zrobić na wiele sposobów. Jeśli chcesz, aby Twój peeling był nieco łagodniejszy i łatwo rozprowadzał się po ciele możesz dodać minimalnie więcej soku z cytryny lub śmietany, która zamiast zagęścić zrobi z niego troszkę wodnistą substancje. To właśnie mój sposób na peeling :) (starczy na jeden raz, więc jeśli chcecie zrobić na zapas to nie przesadzajcie ze śmietaną tak jak ja)


1. Wsypuje 3/4 szklanki cukru do miseczki
2. Następnie wyciskam sok z cytryny do miseczki, w której czeka już cukier ( lekko go zwilżam, ale też bez przesady. Chodzi o to, żeby go zagęścić i sprawić, żeby lepiej trzymał się skóry)
3. Dodaje łyżkę śmietany, która naprawdę super nawilża! 

I wszystko ma mniej więcej taką konsystencje jak na zdjęciu wyżej, jednak mi się troszkę za dużo dodało soku z cytryny i śmietany, więc wyszedł mniej gęsty niż bym chciała, ale efekt wciąż był zadowalający.


Za to, że naprawdę robi dobrą robotę. Jestem zachwycona jego działaniem, ale bądź co bądź smakiem również :) Widać, że dobrze złuszcza stary naskórek, który zostaje zastąpiony nowym bardzo delikatny i przyjemnym w dotyku. Nadaje się do całego ciała, do twarzy niekoniecznie ponieważ potrafi być "ostrym" zawodnikiem. Po dokładnym wmasowaniu w dłonie, każdy dotyk skóry wydaje się jeszcze bardziej miękki niż jest. Super uczucie. Zastanawiam się wtedy czy to moje dłonie są tak miękkie, czy skóra! Bardzo dobrze nawilża, skóra wydaje się jędrniejsza i co mogę jeszcze powiedzieć? Musicie same to sprawdzić! Róbcie peelingi regularnie, co najmniej raz w tygodniu i pokochajcie to :) nie musicie ich kupować, dzięki temu macie kontrole nad tym co wcieracie w skórę. Domowe robótki są niezawodne :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP